Tytuł tekstu jest na teraz trochę przesadzony, ale nie można wykluczyć, że sport na najwyższym poziomie przestanie gościć w telewizji. Chodzi oczywiście o działania podejmowane przez serwis Viaplay.
Sporo zamieszania
Platforma pojawi się 3 sierpnia, ale jeszcze przed startem wydarzyło się bardzo dużo. Możemy mówić o przejęciu szeregu wydarzeń sportowych i co najważniejsze, nie brakuje propozycji cieszących się ogromną popularnością. Weźmy sobie za przykład Bundesligę – Bundesliga zagości w Viaplay już od tego sezonu. Inny przykład to Premier League – rozgrywki te trafią na platformę w sezonie 2022/23. Wypada też podkreślić, że piłka nożna to nie wszystko, czego najlepszym przykładem jest chyba Formuła 1 – Formuła 1 trafi do Viaplay w przyszłym roku.
Warto również mieć na uwadze, że możemy mówić o ambitnych planach – prezes koncernu właścicielskiego ogłosił, że celem jest wieloletnie działanie. Oczywiście plany nie zawsze muszą się sprawdzać, ale pewnych sygnałów nie wolno lekceważyć.
Z drugiej strony wiele wskazuje na to, że będziemy mogli mówić o współpracy z sieciami telekomunikacyjnymi oraz telewizjami kablowymi i satelitarnymi. Krótko mówiąc, przyszłość jest niewiadomą.
Czy może jednak stanie się coś zupełnie innego?
Dostęp do serwisu ma kosztować 34 zł miesięcznie. Już teraz można usłyszeć, że na początku czekać będzie promocja, ale szczegóły nie są znane. Mowa o tym z prostego względu – na koniec liczą się pieniądze. Jeżeli nie będzie satysfakcjonujących zysków, trzeba będzie kombinować. W takiej sytuacji najbardziej prawdopodobną opcją jest dzielenie się prawami. Jeżeli dojdzie do takiego rozwiązania, rzeczywistość może nie odbiegać od tego, do czego się przyzwyczailiśmy.
Rzecz jasna pieniądze ważne są też dla klientów i trzeba przyznać, że klienci nie mają ostatnio łatwego życia. Jeśli ktoś interesuje się wieloma sportami, nie jest tanio.