Wszystko wskazuje na to, że w tym roku doczekamy się Igrzysk Olimpijskich. W każdym razie trudno spodziewać się, aby było inaczej – choć trzeba przyznać, że Japończycy nie zapatrują się pozytywnie na to wydarzenie. Powodem takiego stanu rzeczy jest oczywiście panująca pandemia.
Rywalizacja telewizji
Igrzyska Olimpijskie to najważniejsza impreza sportowca czterolecia (a w tym wyjątkowym przypadku pięciolecia). Mając to na uwadze, możemy mówić o szansie dla organizatorów, jak i telewizji. Przy ważnych wydarzeniach telewizje starają się, aby widzowie mogli liczyć na niezapomniane wrażenia. Kiedy za transmisję odpowiada więcej niż jedna telewizja, możemy mówić o rywalizacji. Ponadto tak właśnie jest w przypadku zbliżających się IO – transmisje zobaczymy w TVP i Eurosporcie. Na temat TVP była już mowa przy okazji kanału TVP 4K – kanał ten powstał z myślą o mistrzostwach Europy w piłce nożnej i właśnie Igrzyskach Olimpijskich.
Eurosport również przygotował się na potrzeby widzów. Na stronie money.pl możemy znaleźć wywiad z Dorotą Żurkowską-Bytner – wywiad, z którego wynika, że widzowie będą mogli zobaczyć każdą minutę każdego startu. Do tego na żywo i na żądanie! Czy w takiej sytuacji można mieć jakiekolwiek wątpliwości? Czy można chcieć czegokolwiek więcej? Można też dodać, że minęły czasy, kiedy oglądanie sprowadza się wyłącznie do telewizji – Eurosport będzie korzystał nawet z mediów społecznościowych.
W teorii wygląda pięknie, a czy tak samo będzie w praktyce? Odpowiedź na to pytanie poznamy za nieco ponad miesiąc. Pamiętajmy też, że nikt nie mówi, iż o transmisjach TVP wiemy wszystko.
W zasadzie pewne jest tylko jedno – będzie ciekawie.